8 kwi 2012

Nadwrażliwość

Witajcie. Święta wciąż trwają, a ja już nie mogę nic w siebie zmieścić. Tyle tego jedzenia, że nie da się tego przejeść.
Niestety moje nadwrażliwe zęby nie dały rady.. więc nie było tak miło. Jedynym środkiem jaki mi pomógł była pasta "SENSODYNE ultra szybka ulga"... Nigdy wcześniej nic podobnego mnie nie spotkało więc przeszukałam całą szafkę w celu znalezienia jakiegoś lekarstwa, czy czegoś w tym guście i tak oto znalazłam mojego wybawcę... Ha Ha Ha.. :D Zaczęłam myć nią zęby i w sumie po dwóch, trzech myciach było mi znacznie lepiej. Jeśli macie podobne problemy to mogę wam polecić właśnie Sensodyne. Nie wiem jak działają inne środki, gdyż nie miałam okazji ich wypróbować. Jeśli znacie jakiś dobry  i ogólnie dostępny środek tego typu do zapraszam do pisania, chętnie wypróbuje.

Dziękuje za pomoc... :D
Post dedykuję mojemu kochanemu chrzestnemu i chrzestnej, którzy podarował mi cudowny świąteczny prezent. Mianowicie czekoladki z niespodzianką w środku. Uwielbiam Lindtorki, przez które ciągle muszę się martwić przybywającymi kilogramami...
Mmmmmm.. PYCHOTA..  :P  Dziękuje.

 Ale w święta nie należy się zamartwiać, więc zostawię to sobie na później, a teraz słuchając moich ulubionych utworów delektuje się cudownym smakiem, rozpływających się w ustach czekoladek Lindt w kształcie pisanek. ...:D

Mam nadzieję, że święta mile wam mijają, a ja znalazłam dla was w aparacie zdjęcie moich świątecznych jajek... O.o

Nie zaopatrzyłam się w białe jajka, więc musiałam zrobić coś z takimi... Jak wam się podobają..? 
Do jutra, buziaki, no i oczywiście jak zwykle pozdrowionka... :*    MALINKA

3 komentarze: